Czytelnicy . !

poniedziałek, 14 maja 2012

Rozdział 2


Cher stała już pod domem Eleanor . Zadzwoniła na dzwonku . Drzwi otworzyła mama Ell . 
- Dzień dobry pani Calder . Czy zastałam Eleanor ? - zapytała Cher . 
- Cześć słońce! Tak, jest u siebie w pokoju . - odpowiedziała pani Calder - Wejdź proszę - dodała . 
- Dziękuję ! - dziewczyna weszła do środka - To ja pójdę do Ell . - powiedziała . 
- Dobrze ! Zaraz zrobię wam ciasteczka i herbatę . - poinformowała ja pani Calder . 
- Proszę się nie trudzić ! Naprawdę nie trzeba . - powiedziała Cher . 
- Słońce, to dla mnie żaden problem ! Zmykaj już na górę . - zaśmiała się mama Ell i poszła do kuchni . 
Dziewczyna po słowach pani Calder weszła po schodach na górę i szła korytarzem w stronę pokoju Ell . Gdy stała już pod jej drzwiami, usłyszała piosenkę One Direction - What Makes You Beautiful . Wparowała do jej pokoju i zaczęła śpiewać :
- 'Baby You light up my world like nobody else' .
Eleanor wybuchnęła śmiechem . 
- Cher, dobrze się czujesz ? - zapytała . 
- Tak, dzięki że pytasz ! - rozłożyła się na jej łóżku . - Ty to masz szczęście, że koleś z tak zajebistego zespołu jest twoim chłopakiem . - położyła się na brzuchu i wpatrywała się w Ell . 
- Jejku ! wiem ! - powiedziała Eleanor i z błyskiem w oczach przytuliła zdjęcie Louisa . 
- Obym ja też kiedyś trafiła na takiego przystojniaka . - powiedziała Cher . 
- A właśnie ! - wykrzyknęła Ell . - Jak tam 'polowanie' na faceta ? - dodała . 
- Zwyczajnie ! - powiedziała obojętnie Cher . 
- No co ty ! Co dzisiaj robiłaś ? - zapytała Eleanor . 
- Poszłam do baru na drinka i poznałam ... - Cher przerwała i siedziała jakby zamurowana z uśmiechem na twarzy . 
- Że co ?! Co zrobiłaś ? - zdziwiła się Ell . - Czy ja dobrze słyszałam ? - wypytywała dalej z niedowierzaniem . 
- Tak, dobrze usłyszałaś . - zaśmiała się Cher . 
Eleanor przysunęła fotel i usiadła na przeciwko przyjaciółki . 
- Poznałaś ? Kogo ? - Ell dalej nie dawała za wygraną . 
- Poznałam przystojnego Alana, który jest właśnie barmanem w tym barze . - powiedziała Cher . - Jutro idziemy razem na drinka . - dodała . 
Rozmowę przerwało im pukanie do drzwi od pokoju . Była to mama Eleanor, która przyniosła im herbatę i ciastka . 
- Proszę dziewczynki ! smacznego ! - powiedziała mama . 
- Dziękujemy pani Calder ! - podziękowała Cher . 
Mama przyjaciółki położyła tace na stoliku i wyszła . 
- Ma do mnie zadzwonić, jak skończy pracę . - kontynuowała dziewczyna . 
- Widzę, że nareszcie ci się układa . - zauważyła Eleanor . 
- To się dopiero okaże . - zaśmiała się Cher . - O Jezu ! Jak już późno ! - dodała zerkając na zegarek w komórce . - Musze już lecieć do domu . Może wpadnę do ciebie jutro . - dodała . 
- Ok . Powodzenia na randce . - powiedziała Ell . 
Cher zaśmiała się i wyszła z pokoju przyjaciółki . Przed wyjściem poszła do kuchni i pożegnała się z panią Calder . 
- Ciasteczka były pyszne . - powiedziała . 
- Dziękuje słońce . - pani Calder uśmiechnęła się z błyskiem w oczach . 
- Musze już iść do domu ! dobranoc Pani ! - dziewczyna przytuliła się do mamy przyjaciółki, bo wiedziała, że jest dla niej jak córka . 
- Dobranoc myszko ! Miłych snów ! - odpowiedziała pani Calder i odprowadziła Cher ku drzwiom . 
Dziewczyna poszła ciemną ulica do domu, która oświetlona była latarniami co kilkadziesiąt domów . 

niedziela, 13 maja 2012

Rozdział 1


Urocza dziewczyna o pięknych brązowych oczach weszła do baru. Miała na sobie biały T-Shirt i krótkie spodenki, a na rozpuszczonych włosach czerwoną bandamkę . 
Miała bardzo bladą cerę i zapłakane oczy. Szukając czegoś w torebce weszła do baru.
- Poproszę mocnego drinka ! - powiedziała siadając . 
Przystojny barman spojrzał na dziewczynę i bez zastanowienia powiedział:
- Taka piękna kobieta jak Pani nie powinna pić alkoholu . 
- Co ci do tego ? - odparła dziewczyna - Nie znasz mnie, więc nie wiesz przez co przechodzę. 
Młody mężczyzna wpatrując się w dziewczynę wycierał szklanki . 
- Mogę wiedzieć kim jesteś ? - zapytał barman . 
- Jestem Cher . Cher Loyd  - uśmiechnęła się i podała rękę chłopakowi - a ty ? - dodała .
- Mam na imię Alan - uścisnął dłoń dziewczyny . 
Ich rozmowę przerwał dzwoniący telefon Cher . 
- Przepraszam , muszę odebrać - powiedziała szukając komórki w torebce - Halo ? Cześć Eleanor ! Spoko, zaraz będę! - dziewczyna zakończyła rozmowę - Przepraszam, ale muszę już iść - powiedziała . 
- A co z twoim drinkiem ? - zapytał Alan . 
- Może spotkamy się jutro i wypijemy razem ? - zapytała .
- Pewnie ! - odpowiedział uśmiechnięty barman . 
- no to jesteśmy umówieni - powiedziała Cher - muszę lecieć, paa !
Dziewczyna wychodząc z baru przypomniała sobie, że zapomniała torebki i odwracając się na pięcie podeszła do Alana . 
- A tak w ogóle to byłabym zapomniała - znalazła karteczkę w torebce i zapisała chłopakowi swój numer telefonu - Zadzwoń do mnie jutro, jak skończysz pracę! - powiedziała Cher, dając barmanowi kartkę . 
Po tych słowach wyszła z baru .